Peugeot Jet C-Tech 50 to miejski skuter z najniższej klasy pojemnościowej, który w latach produkcji znajdował się w czołówce sportowych “pięćdziesiątek”. Dlaczego marzył o nim każdy nastolatek? Jet C-Tech 50 zyskał swoją popularność przede wszystkim dzięki mocnemu silnikowi, dynamicznej stylistyce i dopracowanej konstrukcji, która sporadycznie odmawiała posłuszeństwa. Co więcej, gdy już trzeba było zakasać rękawy i wziąć się za naprawę, to nieskomplikowana budowa większości podzespołów nie była dla początkujących motocyklistów zbyt dużym wyzwaniem. Ci z kolei chętnie zaglądali do wnętrzności Peugeota w celu modyfikacji - model Jet C-Tech 50 był idealną bazą do tuningu mechanicznego i optycznego.
Peugeot Jet C-Tech 50 został wyposażony w jednocylindrową jednostkę napędową o pojemności skokowej 49 ccm. Chłodzony cieczą dwusuw oferował znakomite osiągi - moc maksymalna na poziomie 5,1 KM i maksymalny moment obrotowy 4,5 Nm w latach młodości to było coś! Dzięki takiej specyfikacji wystarczyło zdjąć fabryczne blokady, a Peugeot bardzo dynamicznie przyspieszał i rozpędzał się do - uwaga - 90 km/h. Oczywiście Jet C-Tech posiadał odpowiednie zaplecze. Wydajne chłodzenie cieczą i wytrzymała przekładnia automatyczna CVT oraz elektroniczny zapłon CDI i gaźnikowy układ zasilania to tylko niektóre podzespoły, które musiały sobie radzić z bezlitosnym traktowaniem swoich właścicieli. A spalanie? O tym lepiej nie mówić, bo na wierzch zaczynają wychodzić minusy wysilonego silnika. Średnie zużycie paliwa w mieście wynosiło prawie 4 l/100 kilometrów, co jak na “pięćdziesiątkę” zwalało z nóg nawet tych bardziej zamożnych nastolatków. Całe szczęście na pokładzie Peugeota znalazł się 8. litrowy zbiornik paliwa, który zapewniał 200 kilometrów zasięgu na jednym tankowaniu.
Czy podwozie modelu Jet C-Tech 50 zostało przygotowane na tak wysokie osiągi? Oczywiście, w końcu obowiązkiem Peugeota było zapewnienie użytkownikom bezpieczeństwa i komfortu jazdy. Na stalowej ramie rurowej osadzono optymalnie zestrojone zawieszenie (widelec teleskopowy i centralna kolumna resorująco-tłumiąca z regulacją napięcia wstępnego sprężyny) i tarczowy układ hamulcowy. Przy obu kołach znajdowała się wentylowana tarcza hamulcowa (z przodu 226 mm, z tyłu 190 mm) z jednotłoczkowym zaciskiem hydraulicznym. Taki zestaw w skuterze o masie 97 kilogramów (ze wszystkimi płynami) to gwarancja krótkiej drogi hamowania i pełnej skuteczności w każdych warunkach.