Części motocyklowe
Ducati Monster 600

Monster 600 to prawdziwy motocyklowy asceta, który dosadnie udowadnia, że stworzenie ponadczasowego motocykla w oparciu o podstawowe wartości jest jak najbardziej możliwe. Trzeba przyznać, że w tej maszynie nie zawarto żadnych zbędnych bajerów, które mogłyby odciągnąć motocyklistów od czerpania przyjemności z samej jazdy. Kratownicowa rama trzymająca w żelaznym uścisku wyeksponowany silnik, łagodna linia nadwozia i potężny układ hamulcowy z kontrastującymi zaciskami Brembo w charakterystycznym kolorze złota. Tyle wystarczy, aby skoncentrować kierowców na pięknie pokonywanej trasy, a w trakcie postoju- na samym motocyklu.

Zazwyczaj włoskie produkcje, a już na pewno te spod znaku Ducati, mają w sobie pierwiastek, dzięki któremu zapamiętuje je się na długo. W przypadku najmniejszego członka gamy Monster nie jest inaczej. Jednakże, tym razem można zapomnieć o brutalnej mocy czy nieprzewidywalnej reakcji na ruch manetki gazu. Dwucylindrowa jednostka napędowa w układzie V (typ L) generuje moc 55 KM i maksymalny moment 50 Nm, czyli dość licho jak na motocykl dzierżący miano Potwora. Nie mniej jednak "600-ka" rozpędza się od 0 do 100 km/h w nieco ponad 5 sekund, a prędkość maksymalna przekracza 210 km/h. Takie wartości w zupełności wystarczą, aby na górskich serpentynach zapewnić podróżującym odpowiednią dawkę emocji.

Takie osiągi nie zniechęciły jednak na początku lat 90' motocyklistów, dzięki czemu Monster wyrobił sobie miano legendy i udało się go sprzedać na całym świecie w naprawdę dużym nakładzie. Warto zaznaczyć, że duży udział miała w tym przepiękna i nieprzeciętna stylistyka modelu. Na tle Hondy CB 500, Suzuki GS 500 czy Yamahy XJ 600 (czyli głównej konkurencji z lat produkcji) znacząco wyróżniał się pod względem wyglądu i całkowicie dyskwalifikował rywali pod tym względem. Pękaty zbiornik, smukły zadupek i potężne golenie przedniego zawieszenia tworzyły muskularną sylwetkę, dzięki której Monster w zupełności zasługiwał na swoją nazwę.

Motocykle Ducati wyróżniały się również pod względem konstrukcyjnym. Najlepszym przykładem jest charakterystyczny rozrząd desmodromiczny, który mimo dużych kosztów produkcyjnych i naprawdę skomplikowanej konstrukcji ma więcej zalet niż wad. Minimalizacja strat energii i możliwość osiągnięcia większej prędkości obrotowej silnika to ułamek tego, co ma do zaoferowania to rozwiązanie. Do słabych stron jednostki napędowej o pojemności 583 cm³ należy suche sprzęgło, czyli kolejny patent typowy dla maszyn z włoskich fabryk. Kosztowne i częste serwisy (co 10 000 kilometrów) oraz okresowa wymiana o-ringów czy wysprzęglika to fakty, z którymi musi pogodzić się każdy nabywca kultowego Monster'a. Poza tym, budowa czterosuwowego silnika prezentuje się zwyczajnie. Gaźnikowy układ zasilania, manualna skrzynia biegów o pięciu przełożeniach, chłodzenie powietrzem i napęd końcowy łańcuchem nie pociągną już za sobą tak dużych kosztów podczas intensywnej eksploatacji.

Podwozie "małego" Monster'a to jedna z największych zalet tego modelu. Kratownicowa rama z rur stalowych o dużej wytrzymałości na rozciąganie stała się odpowiednim szkieletem dla solidnego zawieszenia i niezwykle skutecznego układu hamulcowego. Amortyzacją 17-calowych kół zajmuje się widelec teleskopowy typu Upside-dwon (średnica goleni to aż 43 mm!) oraz centralna kolumna resorująco-tłumiąca oparta na dwustronnym wahaczu wleczonym ze stali. Wyhamowanie lekkiego pojazdu (sucha masa 174 kilogramów w latach 90' była jedną z najniższych wartości w tym segmencie) powierzono liderowi w tej dziedzinie- marce Brembo. Na przednim kole zamontowano dwie tarcze hamulcowe o średnicy 320 mm, które wraz z dwoma czterotłoczkowymi zaciskami hydraulicznymi zapewniały niesamowitą skuteczność. Z tyłu zobaczymy nieco mniejszą, bo 245 milimetrową tarczę i zacisk jednotłoczkowy, który również dorzucił swoje trzy grosze do krótkiej drogi hamowania.

Ducati Monster 600 to włoski duch lat 90', który na rok 2002 został zastąpiony zmodernizowanym modelem Monster 620. Doskonałe wyważenie, stuprocentowa stabilność i precyzyjne prowadzenie to cechy, które wraz z wystarczająco mocnym silnikiem i dopracowanym podwoziem pozwalały motocyklistom na pełne doświadczanie pokonywanej trasy. Mimo, że dziś na rynku znajdziemy wiele bardziej zaawansowanych technicznie jednośladów, to nadal "mały" Monster dla wielu będzie jedynym słusznym wyborem gdy przyjdzie pokonać trasę wijącą się pośród gór.