Części motocyklowe
Triumph Legend 900

Triumph Legend TT 900 odwołuje się do dawnych czasów, gdy motocykle dopracowane pod kątem mechaniki nie musiały się wspomagać elektronicznymi systemami, a surowy wygląd i eksponowanie potężnych jednostek napędowych stawiano ponad plastikowe karoserie i wysublimowany design.

Legend (produkowany w latach 1998-2001) sprawia wrażenie jednośladu z lat 60' lub 70', aczkolwiek nadal jest to jeden z nowoczesnych modeli Triumph'a który spełnia wszystkie współczesne normy i najważniejsze wymagania dzisiejszego motocyklisty.

Serce maszyny zostało przeszczepione z modelu Thunderbird 900, jednak aby zmniejszyć koszty produkcyjne zrezygnowano z chromowanej powłoki kadłuba na rzecz lakierowania proszkowego w czarnym kolorze. Chłodzona cieczą jednostka napędowa ma klasyczną konstrukcję dla koncernu z Wielkiej Brytanii. Trzycylindrowy silnik w układzie rzędowym o pojemności 885 cm³ zasilany jest przez trzy gaźniki renomowanej marki Keihin, co jeszcze bardziej podkreśliło jego nawiązanie do tradycyjnego budownictwa. Silnik generuje moc 69 KM i moment obrotowy 68 Nm, więc mimo wysokiej masy własnej, wynoszącej 234 kilogramy, dynamiczne przyspieszenia jak najbardziej są w jego zasięgu. Dzięki pięciostopniowej skrzyni biegów o "krótkich" przełożeniach osiągnięcie prędkości maksymalnej 190 km/h następuje po upływie tylko 5,1 sekundy. Tym samym jednostka cechuje się bardzo dużą elastycznością i zadowalającą kulturą pracy, aczkolwiek mniejszą od czterocylindrowych "rzędówek". Mimo wszystko dwa wałki wyrównoważające skutecznie niwelują większość drgań emitowanych przez silnik o dużej pojemności, ale nie na tyle aby trzycylindrowe serce straciło swój specyficzny "rytm".

Motocykl został stworzony do czystej kontemplacji jazdy. Siodło umieszczone na niewielkiej wysokości i nisko osadzony środek ciężkości sprzyjają dobremu prowadzeniu i niezłej zwrotności. Mimo wygodnej pozycji dłuższe wyjazdy, szczególnie po drogach o gorszej nawierzchni, nie będa należeć do komfortowych. Cała wina leży po stronie zbyt "sztywno" zestrojonego zawieszenia, które może i pozwala wykorzystać potencjał silnika, ale nie sprawdza się podczas codziennej eksploatacji. Tym bardziej że zastosowana z tyłu centralna kolumna resorująco-tłumiąca w dużym stopniu zaburza obraz klasycznego motocykla. Dwa tradycyjne amortyzatory powodowałyby o wiele lepsze wrażenie, aczkolwiek w dobie ogromnej popularności systemów typu Monoshock nie można mieć za złe Anglikom zastosowania takiego rozwiązania.

Straty w wizerunku naprawia układ hamulcowy wyjęty rodem z motocykla z połowy ubiegłego wieku. Przy każdym kole widniej jedna tarcza i dwutłoczkowy zacisk, które mimo wyglądu adekwatnego do stylu nie radzą sobie nazbyt dobrze z dużą masą i mocą pojazdu.

Triumph Legend TT 900 to bez wątpienia ciekawy motocykl. Skromna stylistyka pozbawiona dużych ilości chromowanych komponentów oraz nisko poprowadzona linia nadwozia okraszona stonowanym malowaniem wyróżniają się na tle japońskich i włoskich maszyn oraz tworzą wokół siebie aurę dawnych lat.