Jaki ochraniacz szyi cross/enduro wybrać? Zastosowanie, zalety i wady

W terenie poszukujemy adrenaliny, wolności i wrażeń, o które trudno na asfaltowych drogach. Lubimy brodzić w rzekach, pokonywać niedostępne trakty na wszystkich końcach świata i spotykać się z kumplami na leśnych wzniesieniach, żeby sprawdzić, kto wywali się najbliżej szczytu. Taka zabawa powinna być jednak bezpieczna — w końcu chcemy to powtarzać bez końca, a nie od kontuzji do odleżyn ze szpitalnego wyra. Dlatego warto bliżej poznać wszelkiej maści ochraniacze cross/enduro — m.in. ochraniacze szyi. Dzięki nim nasz motocykl będzie zbierał błoto, a nie garażowy kurz.

Dr Chris Leatt — wynalazca ochraniacza szyi dla motocyklistów

Jak wiele wynalazków w motocyklowym świecie, ochraniacz szyi ma swoje początki w tragicznych wydarzeniach. W 2001 roku Chris Leatt, neurochirurg z RPA, wraz z synem Matthew obserwował z trybun wypadek swojego przyjaciela startującego w zawodach enduro. Alan Shelby przeleciał przez kierownicę swojego motocykla i uszkodził sobie kark. Niestety, pomoc ze strony nawet tak doświadczonego lekarza, jak Leatt nie przyniosła efektów, a Shelby zmarł w wyniku obrażeń doznanych podczas wyścigu.

Obecność Matthew na zawodach była kluczowa dla wynalezienia motocyklowego ochraniacza szyi. To właśnie w trosce o jego bezpieczeństwo podczas jazdy na motocyklu (Matthew zaczął jeździć tydzień przed tragiczną śmiercią Alana Shelby), Chris Leatt stworzył pierwszą ortezę szyi Leatt-Brace, a następnie opatentował ją w 2003 roku. W kolejnych latach prace nad ortezami szyi przyspieszyły, z pomocą przyszli specjaliści z BMW i wspólne laboratorium badawcze, dzięki któremu w 2009 roku Leatt-Brace otrzymał europejską homologację C/E.

Ochraniacz szyi cross/enduro — jakie spełnia zadania?

Podczas jazdy w terenie na enduro, quadzie czy skuterze śnieżnym, a to właśnie z myślą o kierowcach tych pojazdów została stworzona orteza, nietrudno o wypadek. Motocyklowy ochraniacz szyi ma dwa zadania. Po pierwsze, absorbuje i rozprasza siły działające na odcinek szyjny kręgosłupa podczas kontaktu z podłożem. Po drugie, ogranicza ruch głowy w każdym kierunku, co uniemożliwia ekstremalne i nienaturalne zgięcia szyi, które mogą doprowadzić do uszkodzenia ciała. Warto zaznaczyć, że ochraniacze szyi cross/enduro działają wyłącznie z kaskami szczękowymi (niektóre tylko z kaskami z wysuniętą szczęką, typową dla kasków cross/enduro).

Według badań ochraniacze szyi zmniejszają następujące ruchy:

  • Ekstremalne zgięcie głowy do przodu (hiperfleksja) — o 21%
  • Ekstremalne zgięcie głowy do tyłu (przeprost) — o 46%
  • Ekstremalne zgięcia głowy na boki (hiperfleksja boczna) — o 20%
  • Nacisk głowy na szyję (hipertranslacja) — o 17%

Chcesz być bezpieczny w terenie? Zobacz nasz poradnik Ochraniacze motocyklowe — jakie wybrać na motocykl cross/enduro, a jakie na szosę?

Kiedy warto stosować ochraniacz szyi cross/enduro?

Ochraniacz szyi podnosi poziom bezpieczeństwa kierowcy podczas jazdy motocyklu — to niezaprzeczalny fakt, choć niektórzy motocykliści nadal się z nim kłócą. Dlatego warto go zakładać zawsze, kiedy jedziemy w trudny teren, wybieramy się na zawody cross/enduro lub chcemy poćwiczyć rzeczy, które chwilę temu widzieliśmy na YouTube, ale żona każde nam wrócić do domu w jednym kawałku. Najlepszym potwierdzeniem skuteczności stabilizatorów szyi jest fakt, że na wielu imprezach sportowych (nie tylko motocyklowych, ale również rowerowych i ATV) są one na liście obowiązkowego wyposażenia kierowców. Co ciekawe, ochraniacze szyi na stałe wryły się w Rajd Dakar. Nie są obowiązkowe, jednak ASO, organizator imprezy, od 2007 roku promuje ortezy szyi wśród zawodników i dofinansowuje częściowo ich zakup.

Czy motocyklowy ochraniacz szyi ma wady?

Ochraniacz szyi cross/enduro fenomenalnie spełnia swoją funkcję podczas mocnych uderzeń głową o podłoże i innych wywrotek, jednak niektóre modele mogą doprowadzić do złamania obojczyków podczas delikatnych upadków. Zazwyczaj nie jest to wina samego ochraniacza szyi (choć ten ze względu na swoją budowę działa bezpośrednio na obojczyki; szczególnie starsze konstrukcje), a nieodpowiedniego dobrania go do reszty sprzętu (m.in. kasku i buzera). Drugą wadą ochraniaczy szyi jest ograniczenie ruchów głowy — nie każdy motocyklista będzie umiał przyzwyczaić się do nowej pozycji ciała, szczególnie na początku. Jednak biorąc pod uwagę zalety ochraniaczy szyi, ta nauka może uratować życie podczas solidnej gleby.

Ochraniacze szyi cross/enduro znajdziesz w sklepie motocyklowym Gmoto

W Gmoto nie brakuje fanów jazdy w terenie, co najlepiej widać po naszym asortymencie. W ofercie nie brakuje ochraniaczy szyi cross/enduro od najlepszych producentów na rynku, m.in. pionierskiej marki Leatt, założonej przez konstruktora pierwszej ortezy szyi Leatt-Brace. Zobacz ochraniacze szyi w naszym sklepie i podnieś swoje bezpieczeństwo w terenie na zupełnie nowy poziom!

Wiktor Karczewski

Moja przygoda z motocyklami zaczęła się klasycznie - od Ogara, przez WSK 125, do chińskiego skutera. Na WSK 125 zjeździłem pół Polski i Skandynawię, a na Chińczyku kręciłem się zimą po Bieszczadach i jesienią po Finlandii. Obecnie ujeżdżam polsko-chińską myśl techniczną, czyli Rometa SCMB 125. Doskonały motocykl do dojazdów do pracy ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *